Chłopcy z placu broni

Chłopcy z placu broni - Chłopcy i dziewczyna

Ona jest moim najlepszym przyjacielem E A E A
Świętuję z nią każdy dzień
Nawet gdy nie ma nikogo
Zawsze słyszę jej dobre słowo
Kocham Cię |x4
Ona potrafi zrozumieć każdy błąd
Jesteśmy razem na dobre i na złe
Gdy przyjdzie czas odejdę z nią
Odejdę jak najdalej stąd, jak najdalej stąd
Jestem szczęściarzem gis A E
Jestem szczęściarzem
Nigdy nie zamyka przede mną drzwi
Zawsze mogę do niej
Zawsze mogę do niej iść
Nawet gdy nie ma nikogo
Zawsze słyszę jej dobre słowo, dobre słowo
Kocham Cię
Ona potrafi zrozumieć każdy błąd
Przecież jest moim najlepszym przyjacielem
Gdy przyjdzie czas odejdę z nią
Odejdę jak najdalej stąd, jak najdalej stąd
Jestem szczęściarzem

Chłopcy z placu broni - Kocham Cię

Jeśli kogoś kochasz, jeśli wiesz E H A
Czym jest miłość jaki jest jej sens E H A
Jeśli tylko szczęście widzieć chcesz E H A
Mów do mnie szeptem E H A
Co dalej jest? A H
Co dalej jest?
Jeśli się nie boisz mówić nic E H A
Jeśli się nie boisz mówić nie
Jeśli wszechświat to wszystko
Powiedz może wiesz
Co dalej jest A H
Co dalej jest
Jeśli zawsze znasz odpowiedź, jeśli wiesz
Czym jest miłość, jaki jest jej sens
Jeśli tylko szczęście wiedzieć chcesz E H A
Mów do mnie czule fis
Mów do mnie jeszcze gis cis
Prawda jest prosta , kocham Cię fis H E

Chłopcy z placu broni - Kocham wolność

Tak niewiele żądam h A h fis
Tak niewiele pragnę
Tak niewiele wiedziałem
Tak niewiele zobaczę h A G
Tak niewiele myślę
Tak niewiele znaczę
Tak niewiele słyszałem
Tak niewiele potrafię
Ref.:
Wolność kocham i rozumiem h fis
Wolności oddać nie umiem A G
Tak niewiele miałem
Tak niewiele mam
Mogę stracić wszystko
Mogę zostać sam

Chłopcy z placu broni - O, Ela

Byłaś naprawdę fajną dziewczyną C e
I było na razem naprawdę miło, C7 a
Lecz tamten to chłopak był bombowy, d F
Bo trafiał w dziesiątkę w strzelnicy sportowej. d F G

Gdy rękę trzymałem na twoim kolanie,
To miałem o tobie wysokie mniemanie,
Lecz kiedy z nim w bramie piłaś wino,
Coś we mnie drgnęło, coś się zmieniło.

O, Ela, straciłaś przyjaciela, F G C a
Musisz się wreszcie nauczyć, F G
Że miłości nie wolno odrzucić, C a
Że miłości nie wolno odrzucić. F G C

Pytałem, błagałem, ty nic nie mówiłaś,
Nie byłaś dla mnie już taka miła,
Patrzyłaś tylko z niewinną miną
I zrozumiałem, że coś się skończyło.

Aż wreszcie poszedłem po rozum do głowy,
Kupiłem na targu nóż sprężynowy,
Po tamtym zostało tylko wspomnienie,
Czarne lakierki, co jeszcze nie wiem.