Łzy

Chwyty na gitarę do piosenek polskiego zespołu Łzy.

Łzy - Agnieszka

Agnieszka

Bylo cieple lato F

Choc czasem padalo C

Duzo wina sie pilo d

I malo sie spalo B

Tak zaczela sie C

Wakacyjna przygoda d

On byl jeszcze mlody B

I ona byla mloda

Zakochani przy swietle

Ksiezyca nocami

Chodzili dlugimi

Lesnymi sciezkami

Tak mijaly tygodnie

Lecz rozstania nadszedl czas

Zawsze mówil jedno zdanie:

"Moje sliczne ty kochanie!"

Ostatniego dnia tych

Pamietnych wakacji

Kochali sie namietnie

W meskiej ubikacji

I przysiegli przed Bogiem

Milosc wzajemna

Ze za rok sie spotkaja

I na zawsze ze soba juz beda!

Tesknil za nia i pisal

Do niej listy milosne

W samotnosci przezyl

Jesien, zime, wiosne

Nie wytrzymal do wakacji

Postanowil ja odwiedzic

Bo nie dostal juz dawno

Od niej zadnej odpowiedzi

Gdy przyjechal do jej domu

Po dosc dlugiej podrózy

Cieszyl sie, ze ja zobaczy

W koncu tyle dla niej znaczyl

Lecz gdy ona go ujrzala

Szybko sie schowala

Drzwi mu matka otworzyla

No i tak mu powiedziala

Ref.

Agnieszka juz dawno tutaj nie mieszka! F d C /x4

Rozczarowal sie, bo takie

Sa zawody milosne

Cierpial cala jesien

Zime no i wiosne

A gdy przeszlo mu zupelnie

Pojechal na wakacje

W tamto miejsce by zobaczyc

Te pamietna ubikacje

Tak sie stalo, ze przypadkiem

Ona tez tam byla

Ucieszyla sie ogromnie

Gdy go tylko zobaczyla

Zapytala sie czy w sercu jego

Jest jeszcze Agnieszka

Odpowiedzial jednym zdaniem

"Moje sliczne ty kochanie!"

Łzy - Narcyz

Narcyz
Wzrotka:
To ja C G
Narcyz się nazywam a F
Przepraszam i dziękuje C G
Ja tych słów nie używam a F
Jestem piękny i uroczy C G
Popatrzcie w moje oczy a F
Jestem przecież najpiękniejszy C G
A na pewno najskromniejszy a F
Ref.
Niech dziś mój pocałunek C
Na ustach innej gości G
Byś mogła się przekonać a
Jak ona ci zazdrości F
Niech moje słodkie ręce C
Dziś pieszczą innej ciało G
Byś mogła się przekonać a
Jak krzyczy mało mało F

Łzy - Niebieska sukienka

To byla wczesna jesien, a moze byla pózna d a B C
Jesiennych, deszczowych dni i tak przeciez nikt nie rozróznia
Zamykam oczy i spuszczam glowe d B C
Gdy widze ciebie przypadkiem
Gdy jestem w miejscach gdzie bylismy razem
Przystaje i placze ukradkiem B
Tak widzialam ja jesiennym wieczorem pod twym parasolem w niebieskiej sukience d C B C d a B
Nie trzeba mi wiecej C d
Tak widzialam ja na Twoich kolanach siedziala do rana i w twoich ramionach tak slodko wtulona
Ref.
d B C
I cóz mi pozostalo z twoich wielkich malych slów
Jesiennych obietnic, ze nie znikniesz nigdy z moich snów
I ciagle próbuje zapomniec o wszystkim
Gdy pale twe fotografie
Gdy jestem w miejscach gdzie bylismy razem
Przystaje i placze ukradkiem
Jak widzialam cie i chcialam bez slowa cie znów pocalowac
Lecz w twoje ramiona wtulila sie ona
Tak widzialam was i zrozumialam, ze milosc przegrala
Zostaly wspomnienia
Nie bede nic zmieniac

Łzy - Opowiem wam moją historię

a e
Kiedyś znałam na wszystko odpowiedź
F d a
Myślałam, że świat należy do mnie
e
Pamiętam twoje wszystkie pytania
F d a
Słowa tak pięknie układały się w zdania
e F
Nie zapomnę jak mówiłaś
d a
"Kochaj" Całym sercem wszystkich ludzi
e F
Bo lepiej mieć w sercu ranę
C G
Niż kamień zamiast serca

a e F C G
ref. Zanim powrócę tam skąd przybywam
a e F C G
Opowiem wam moją historię
a e F C G
Zanim ziemia przykryje ostatni skrawek
a e F
Drewna, opowiem wam, opowiem wam
C G
Moją smutna historię

Łzy - Przebój

Przebój
Wzrotka :
Dzis opowiem o muzyce, jak najlatwiej stac sie slawnym A cis
Jak najprosciej wydac plyte, trzeba tylko byc zabawnym fis D
Jest potrzebny równiez przebój, proste slowa, cztery dzwieki
Aby wszyscy mogli nucic kiedys refren tej piosenki
Refren:

Bejbi aj low ju, bejbi aj mys ju A cis fis D A cis fis D
Bejbi aj nidz ju aj lona kis ju! A D A