Stare Dobre Małżeństwo

Stare Dobre Małżeństwo - Czarny blues o czwartej nad ranem

Czwarta nad ranem A E
Może sen przyjdzie cis fis
Może mnie odwiedzisz D A E A
Czemu cię nie ma na odległość ręki? A E
Czemu mówimy do siebie listami? fis cis
Gdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lata D A
Gdy to usłyszysz - będzie środek zimy D E
Czemu się budzę o czwartej nad ranem A E
I włosy twoje próbuję ugłaskać fis cis
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów D A
Jest tylko blada nocna lampka D E
Łysa śpiewaczka fis
Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem
Tak cicho, by nie zbudzić sąsiadów
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
Myślałby kto, że rodem z Manhattanu
Czwarta nad ranem...
Herbata czarna myśli rozjaśnia
A list twój sam się czyta
Że można go śpiewać
Za oknem mruczą bluesa
Topole z Krupniczej
I jeszcze strażak wszedł na solo
Ten z Mariackiej Wieży
Jego trąbka jak księżyc
Biegnie nad topolą
Nigdzie się jej nie spieszy
Już piąta
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz

Stare Dobre Małżeństwo - Jak

Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem.D A G D
Jak na szyi wędrowca apaszka szamotana wiatrem. e G D
Jak wyciągnięte tam powyżej gwiaździste ramiona wasze,
A tu są nasze, a tu są nasze.
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc,
Jak winny-li-niewinny sumienia wyrzut,
Że się żyje, gdy umarło tylu, tylu, tylu.
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc,
Jak lizać rany celnie zadane,
Jak lepić serce w proch potrzaskane.
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc,
Pudowy kamień, pudowy kamień,
Ja na nim stanę, on na mnie stanie,
On na mnie stanie, spod niego wstanę.
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc,
Jak złota kula nad wodami,
Jak świt pod spuchniętymi powiekami.
Jak zorze miłe, śliczne polany,
Jak słońca pierś,
Jak garb swój nieść,
Jak do was siostry mgławicowe
Ten zawodzący śpiew.
Jak biec do końca, potem odpoczniesz, potem odpoczniesz,
Cudne manowce, cudne manowce, cudne, cudne manowce

Stare Dobre Małżeństwo - Z nim będziesz szczęśliwsza

Zrozum to, co powiem, e H7
Spróbuj to zrozumieć dobrze, G D
Jak życzenia najlepsze te urodzinowe C G
albo noworoczne jeszcze lepsze może a H7
O północy, gdy składane C G
Drżącym głosem, niekłamane. H7
Ref.: Z nim będziesz szczęśliwsza, C G
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim. a H7
Ja cóż - włóczęga, niespokojny duch C G
Ze mną można tylko a
Pójść na wrzosowisko D7
I zapomnieć wszystko. e
Jaka epoka, jaki wiek, C G a
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień G a C G
I jaka godzina a
Kończy się, C
A jaka zaczyna. e

Nie myśl, że nie kocham,
Lub, że tylko trochę.
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem -
Tak ogromnie bardzo jeszcze więcej może.
I dlatego właśnie żegnaj,
Zrozum dobrze żegnaj,
Ref.
Ze mną można tylko a
W dali zniknąć cicho. C e